Druk 3D okiem blondynki part 2 Co to ten filament?
A tak się nastawiałam! Jakie ja zakupy miałam robić! Och, czego ja miałam nie kupować! Oj, ile ja kasy miałam nie wydać! W końcu to Black Friday był! I co? I.. Cóż.. Pstro!
Bo to jest tak, że jak już się nastawię na zakupy, jak już sobie uzbieram i jak już jestem gotowa wydać te ciężko zarobione pieniądze to nic, kompletnie nic mi się nie podoba, w zasadzie niczego nie potrzebuję. Pojawiają się wątpliwości, dylematy i pytania.. Á propos pytań – Opowiem Wam coś!
Byłam ostatnio w moim domu rodzinnym. Wykorzystując fakt, że babcia i dziadek z największą przyjemnością zajmują się swoim ukochanym wnukiem, usiadłam cichutko jak myszka przy komputerze i zaczęłam przeglądać Internet. Przejrzałam Pudelka – a co, poważniejsze portale traktujące o trudnej sytuacji politycznej w Polsce i na świecie i tak jakoś, nie widomo kiedy i jak, zboczyłam na teren druku 3D. Ja już tak mam. Jak mnie coś zainteresuje, jak się w coś wkręcę to na całego. I tak prostą drogą przeszłam z tematu trudów przeciętnego polskiego szpitala do tematu nowych filamentów dostępnych w naszym sklepie

I kiedy siedziałam tak sobie cichutko, przeglądając nowe kolory (swoją drogą, te transparentne są extra!), usłyszałam zza pleców „a co to są te lamenty?” (dodam tylko, że tak postawione pytanie nie padło z ust mojego rocznego dziecka a z ust mojej trochę więcej niż 18letniej mamy). Spokojnie wyprostowałam mały błąd, że nie lamenty a filamenty to materiał służący do druku w drukarkach 3D. „ Acha” odpowiedziała moja zawsze głodna wiedzy mama a ja już wiedziałam, że temat trzeba będzie rozwinąć i to w taki sposób, by zaspokoić jej i pozostałych domowników głód. Hmm.. Trzeba przyznać, że teraz taka mądra jestem, bo czytam o tym, filmy oglądam. Ale kiedyś te „lamenty” też stanowiły dla mnie czarną magię.
Jeśli dla Was również, to od razu zaznaczę, nie będę Was męczyć charakterystyką poszczególnych rodzajów filamentów. Ale podpowiem jak je rozróżniać. Ja tak zaczęłam. I tak wytłumaczyłam to moim bliskim.
Filament to materiał, z którego tworzymy wydruk. To taki drucik nawinięty na szpulę (wszystkich fachowców i znawców bardzo przepraszam za powyższy opis ale tak najłatwiej mi zobrazować jak to wygląda).
Filamenty bardzo się od siebie różnią. I nie mam tu na myśli jedynie feerii barw. Filamenty różnią się przede wszystkim materiałem, z jakiego są stworzone a co za tym idzie zastosowaniem, trwałością, elastycznością czy wytrzymałością.
Pozwolę sobie podzielić się z Wami moim pomysłem na podział filamentów. Dzielę je na filamenty dla laików i profesjonalistów. To oczywiście ma związek z tym do czego służy drukarka 3D, jej stopień zaawansowania i branże w jakich jest używana. Bo to jest tak, że drukarkę 3D możemy sobie postawić w domu i robić na niej wydruki dla własnych potrzeb ale możemy również nabyć profesjonalny kombajn do druku 3D, postawić go w szpitalu i drukować dla lekarzy narządy wewnętrzne do ćwiczeń przed operacją . Więc tak jak różne są drukarki tak różne są do niech filamenty.
Zatem te najprostsze filamenty, te dla laików takich jak ja, dostępne w coraz to ciekawszych kolorystykach to PLA, ABS czy PET. Nie wymagają super sprzętu za miliony monet. Można z nich drukować śmieszne rzeczy. Figurki ulubionych bohaterów bajek, breloczki, choineczki, gwiazdki, mikołaje, mini prezenty (tak tak, idą święta!!!!) itp. Z niektórych filamentów można wydrukować buty! ( widzę oczami wyobraźni jak wszystkie czytające to kobiety zapełniają swoją garderobę nowymi parami butów) Cechami charakterystycznymi tych materiałów są przede wszystkim trwałość, wytrzymałość, elastyczność oraz dostępność na rynku.
Te zdecydowanie bardziej zaawansowane filamenty są z domieszką drewna, z domieszką metalu, przewodzące prąd, świecące w ciemności, zmieniające kolor pod wpływem światła, magnetyczne a nawet gliniane. Te wyróżnia oczywiście skład. Można z nich drukować części narzędzi, zabawki, ozdoby na lodówki czy nawet pojemniki.
Są też filamenty profesjonalne. Bardzo profesjonalne. Te to już wyższa szkoła jazdy. Rzadziej dostępne na rynku, dedykowane przemysłowi (ewentualnie dla ekstremalnych hobbystów). W tej grupie znajdziemy filamenty z domieszką włókna węglowego, PC/ABS, HIPS, PVA, ASA, PP, POM, akryl, FPE, wosk oraz filament czyszczący. O!
Reasumując, to jakiego filamentu używamy, uzależnione jest od tego co chcemy wydrukować oraz jakim sprzętem dysponujemy.
I na koniec powiem Wam coś jeszcze. Dbam o środowisko, oszczędzam wodę, robię recykling. Nie ma co ukrywać, że wszystkie powyższe to mniej lub bardziej ale jednak plastik. Czyli zło. Ale, ale.. Filamenty PLA, te łatwo dostępne, w różnych kolorach, nazwijmy do codziennego użytku są biodegradowalne!! Tadam!!! Zatem, jeśli jesteście gotowi do rozpoczęcia przygody z drukiem 3D zachęcam do skorzystania w pierwszej kolejności właśnie z tego filamentu. Nie dość, że przyjazny dla początkujących to również dla środowiska.
Zapraszamy też do naszego sklepu. Zobaczcie jak szeroką gamę produktów posiadamy!!
P.S.
Miałam Wam opowiedzieć o moim genialnym pomyśle na prezent dla ukochanego.. Może okaże się inspiracją dla Was. Ale to następnym razem. Zdążymy przed świętami, obiecuję!